Antybiotyki to leki, bez których nie potrafimy się dziś już obejść. Polska plasuje się w czołówce państw, których obywatele łykają najwięcej antybiotyków. Codziennie na każde 1000 Polaków, aż 25 zażywa preparat antybiotykowy. Wraz z nadejściem jesieni sprzedaż tych preparatów wzrasta kilkakrotnie. Niemalże każda infekcja wirusowa staje się okazją do proszenia lekarza o zapisanie leku antybiotykowego. Niestety z przykrością należy stwierdzić, że spora grupa lekarzy ulega prośbom swoich pacjentów.
Kiedy antybiotyki szkodzą?
Jak się jednak okazuje niewłaściwe stosowanie leków antybiotykowych może przynieść więcej szkód aniżeli korzyści. Leki antybiotykowe stosowane są do zwalczanie bakterii wywołujących różnorodne schorzenia. Nawet, gdy nie jesteśmy chorzy, w naszych organizmach bytuje niezliczona liczba bakterii, które nie zawsze są powodem wywołania infekcji. Gdy w organizmie dojdzie do przeziębienia objawiającego się kaszlem, katarem, stanem podgorączkowym, oznacza to, że prawdopodobnie doszło do infekcji wirusowej, którą leczy się wyłącznie objawowo.
Gdy antybiotyk stosowany jest w leczeniu infekcji wirusowej, substancje czynne zawarte w preparacie nie są zupełnie wykorzystywane, bowiem służą wyłącznie do zwalczania infekcji bakteryjnych. Gdy zaś powodem choroby (przeziębienia) jest działanie wirusów, zażywanie antybiotyków jest nie tylko niepotrzebne, ale wręcz niebezpieczne.
W czasie, gdy bakterie bytujące w organizmie nie są odpowiedzialne za wywołanie choroby, a dojdzie do ich „spotkania” z lekami antybiotykowymi, natychmiast bakterie przystępują do wytwarzania przeciwciał uodparniających na działanie konkretnego antybiotyku. W ten sposób tworzy się antybiotykoodporność, która może okazać się groźna w skutkach. Może się bowiem okazać, że gdy przyszłości dojdzie do bakteryjnego zakażenia organizmu przez bakterie, te będą już całkowicie uodpornione na działanie leków, a tym samym terapia antybiotykowa okaże się bezskuteczna.
Zgodnie z zaleceniem lekarza
Antybiotyk to nie lek przeciwbólowy, stąd nie wolno go odstawiać, gdy tylko zauważymy poprawę stanu zdrowia. Niektóre antybiotyki podane podczas anginy powodują niemalże natychmiastowe cofnięcie się objawów choroby. Nie oznacza to jednak, że choroba została zwalczona. Gdy dawka leku nie zostanie przyjęta w całości, może dojść po pewnym czasie do ponownej infekcji. Niestety w takim przypadku stosowanie tego samego leku antybiotykowego może się okazać zupełnie nieskuteczne, bowiem bakterie mogą być już niewrażliwe na jego działanie. Podobne skutki przynosi zmniejszanie jednorazowych dawek, które stosuje się w myśl zasady „mniejsza dawka – mniejsze działanie niepożądane”. W takim przypadku podanie niewystarczającej porcji antybiotyku działa podobnie jak szczepionka. Bakterie uodparniają się na dany lek, który w przyszłości również nie przyniesie już terapeutycznego skutku. Nie należy również przekraczać zalecanych dawek, a także przedłużać czasu stosowania leku. Powinniśmy bowiem pamiętać, że leki antybiotykowe zwalczają nie tylko bakterie chorobotwórcze, ale również niezbędną organizmowi florę bakteryjną.
Czym popijać antybiotyk
Często popijanie leku traktujemy jako czynność mającą ułatwić jego połknięcie. Nie zwracamy więc uwagi na rodzaj napoju, a często stosujemy słodkie napoje, które mają zneutralizować nieprzyjemny smak w ustach. Tymczasem niektóre napoje neutralizują działanie leku antybiotykowego a tym samym mogą zmniejszać jego działanie. Przykładem takich napojów są produkty mleczne, które poprzez zawartość wapnia obniżają wchłanianie antybiotyku.
Organizm po antybiotykoterapii
Preparaty antybiotykowe działają nie tylko na bakterie chorobotwórcze, ale również na całą florę bakteryjną organizmu. W efekcie, po kuracji antybiotykowej dochodzi do zaburzeń równowagi mikrobiologicznej i wywołania niepożądanych stanów zapalnych. Często dochodzi do znacznego osłabienia układu odpornościowego i wywołania stanów chorobowych obrębie układu pokarmowego pochodzenia grzybiczego. Najczęściej dochodzi do zakażeń grzybem Candida albicans. Objawem jest biegunka, ból brzucha, mdłości i wymioty. Ponieważ część leku pozostaje wchłaniana przez organizm w postaci niezmienionej, cierpią również nerki i wątroba.
Antybiotyki zaburzają też naturalną florę Lactobacillus pochwy. Efektem tego stanu jest nadmierne namnażanie się bakterii i grzybów wywołujących choroby. Najczęściej spotyka się bakteryjne zakażenie pochwy, drożdżycę i zakażenie układu moczowego. W początkowej fazie choroby występuje pieczenie, świąd i upławy, a w przypadku powikłań może dojść nawet do infekcji macicy, jajników i jajowodów. Najbardziej niebezpieczne są infekcje kobiet ciężarnych, u których może dojść nawet do poronienia.
Konieczny probiotyk
Aby nie dopuścić do zakłóceń naturalniej równowagi mikrobiologicznej, należy stosować preparaty probiotyczne. Zawierają one specjalnie wyselekcjonowane bakterie Lactobacillus posiadające zdolność naturalnej odnowy flory bakteryjnej, zapobiegając wystąpieniu stanów chorobowych w obrębie układu pokarmowego oraz płciowego.
Zobacz inne artykuły w kategorii ZDROWIE
Brak komentarzy