Prawie każda kobieta znajdzie tu i ówdzie odrobinę nadmiaru tłuszczyku, który chętnie zamieniałaby w energię seksualną. Niestety wszelkie podjęte w tym zakresie kroki okazują się być wyborem między „rybkami a akwarium”. Diety i wyczerpujące ćwiczenia odchudzające odbierają nam siły (i chęci), zaś afrodyzjaki na talerzu przyczyniają się do wzrostu wagi. Gdzie szukać rozwiązania, by upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, czy zwiększyć libido, zmniejszając jednocześnie masę ciała?
Banany
Banany są owocami wysokokalorycznymi, stąd często odrzucane są we wszystkich dietach odchudzających. Niesłusznie! Ich cenną cechą jest zapewnienie poczucia sytości, co sprawi, że zbyt wcześnie nie sięgniesz po kolejną przekąskę. Dodatkowo są cennym źródłem potasu i witamin z grupy B, które korzystnie wpływają zarówno na męska potencję, jak i na kobiece libido. Do jedzenia na surowo, najlepiej wybierać te bardzo dojrzałe, żółte i miękkiej. Poleca się również zapiekane banany w cieście francuskim z odrobiną cukru i cynamonu.
Bazylia
Wraz z modą na oryginalne przyprawy, na nasze stoły trafiła również bazylia. Wprawdzie dodając ją do różnych potraw, nie stracimy od razu kilkunastu kilogramów, niemniej powinna ona być jednak obowiązkowym elementem diety, gdyż znacznie poprawia czas trawienia. Nadto zwiększa tempo krążenia, przez co wpływa na szybszy dopływ krwi do narządów płciowych. Stają się one przez to bardziej ukrwione i wrażliwe na dotyk.
Kolejnym obowiązkowym składnikiem diety powinno być awokado. Zawiera dwa cenne dopalacze przemiany materii: kwasy omega‑3 i witaminę B6. Stanowią one idealną alternatywę dla masła, zaś sałatka z dodatkiem awokado dostarczy organizmowi witaminę B6, kwas foliowy i potas, które doskonale zwiększą energię i ochotę na łóżkowe igraszki.
Ostrygi
Mówiąc o afrodyzjakach, nie wolno zapomnieć o ostrygach. Ich wysoka zawartość cynku, białka i dopaminy sprawia, że konsumpcja tychże popularnych owoców morza sprzyja miłosnym uniesieniom. Mówi się, że działają silniej niż viagra. Szczególnie zawarty w nich cynk posiada właściwości usprawniające zdrowie seksualne, usprawnia produkcje męskiego hormonu płciowego – testosteronu, zwiększa produkcję spermy i poziom libido. Nadto jak większość owoców morza, w tym również ostrygi stanowią cenne źródło fosforu, wapnia, jodu, żelaza i witamin – czyli składników niezbędnych w procesie zdrowego odżywiania i właściwej przemiany materii. Ostrygi są małokaloryczne, w 100 g tego specjału znajduje się tylko 85 kcal.
Kardanom
Na dalekim Wschodzie, szczególnie w krajach arabskich używa się duże ilości kardamonu – przyprawy, która działa ja viagra. Jest ona cennym źródłem cyneolu, czyli składnika wspomagającego krążenie krwi i zwiększającego możliwości seksualne. Mężczyźni niektórych plemion przed stosunkiem nacierają ciało kardamonem, co ma wpłynąć na znaczne wydłużenie czasu stosunku.
Seler
By doszukiwać się składników diety wpływających na libido i właściwą wagę, nie trzeba sięgać po egzotyczne owoce i przyprawy. Okazuje się bowiem, że nasz rodzimy seler może być wspaniałym katalizatorem miłosnych uniesień. W selerze zawarty jest androsteron, czyli bezwonny hormon wydzielany przez mężczyzn w czasie pocenia, który działa zwiększająco na libido. Ponadto seler jest niskokaloryczny i jednocześnie bogaty w składniki przyspieszające przemianę materii.
Nasiona dyni
Kolejnym wspomagaczem potencji są pestki dyni. Zawierają one cenny cynk, niezbędny do produkcji testosteronu oraz kwasy omega‑3, które są obowiązkowym składnikiem zbilansowanej diety.
2 komentarze
Ciekawe ile trzeba zjeść ostryg, bananów, dyni i innych specjałów, żeby poczuć wiekszą moc (seksualną) heh
jezeli chodzi o zwiekszenie libido to ja polecam produkt z tej strony SPAM sa tam ciekawe artykuly, preparat pomogl mi, wczesniej probowalam zwiekszac libido naturalnie aczkolwiek niestety nic nie dzialalo.