Dlaczego warto bawić się z dziećmi?

11 grudnia 2012

Długie zimo­we wie­czo­ry z dzieć­mi nie muszą być nud­ne. Siedzenie przed tele­wi­zo­rem i grę na kom­pu­te­rze moż­na zastą­pić wspól­ną zaba­wą lub zaję­cia­mi manu­al­ny­mi. W okre­sie przed­świą­tecz­nym naj­wię­cej rado­ści spra­wia malu­chom wspól­ne wyko­ny­wa­nie świą­tecz­nych ozdób. Tego rodza­ju zaję­cia nie tyl­ko wzmac­nia­ją wię­zi mię­dzy rodzi­ca­mi a dzieć­mi i budu­ją rodzi­ciel­ski auto­ry­tet, ale rów­nież roz­wi­ja­ją dzie­cię­ce zdol­no­ści manu­al­ne i poczu­cie estetyki.

Radosna twór­czość

Każdy czło­wiek przez całe życie odkry­wa ota­cza­ją­cą go rze­czy­wi­stość, pozna­je świat i chło­nie go wszyst­ki­mi zmy­sła­mi. Największą radość z odkry­wa­nia świa­ta czer­pie jed­nak w dzie­ciń­stwie. Jednym ze spo­so­bów odkry­wa­nia świa­ta są wszel­kie zaba­wy manu­al­ne, w cza­sie któ­rych dziec­ko pozna­je wła­ści­wo­ści poszcze­gól­nych przed­mio­tów, uczy się je wyko­rzy­sty­wać, wzbo­ga­ca swo­ją wyobraź­nię i sty­mu­lu­je zdol­no­ści twórcze.

To nie tyl­ko zabawa

Rodzice nie zda­ją sobie spra­wy, jak waż­ne są wspól­ne zaba­wy z dzieć­mi, któ­rych pozor­nym celem jest wła­sno­ręcz­ne wyko­na­nie jakie­goś przedmiotu.



Z pozo­ru nie­wie­le zna­czą­cy obra­zek z nasion gro­chu i faso­li, ludzik z kasz­ta­nów, wazo­nik ze sło­ika lub samo­chód z kar­to­ni­ka i nakrę­tek jest praw­dzi­wym kro­kiem milo­wym w roz­wo­ju manu­al­no – inte­lek­tu­al­nym dziecka.

Tego rodza­ju czyn­no­ści pobu­dza­ją jego cie­ka­wość, pomy­sło­wość, kre­atyw­ność, poszu­ki­wa­nie nowych roz­wią­zań, dosko­na­lą koor­dy­na­cję wzro­ko­wo-rucho­wą i zachę­ca­ją do wymy­śla­nia nie­sza­blo­no­wych rozwiązań.

Wzmocnij swój autorytet

Każdy rodzic, któ­ry roz­wi­ja wyobraź­nię swo­je­go dziec­ka w cza­sie wspól­nych zabaw (zajęć) manu­al­nych – jest dla nie­go praw­dzi­wym ide­ałem, z któ­re­go dziec­ko czer­pie wzorce.

Dla malu­cha świat jest bia­łą, czy­stą kart­ką, któ­rej zapi­sa­nie jest zada­niem rodzi­ców. Jeśli mama lub tata poka­że, że potra­fi zro­bić „coś z nicze­go”, w oczach dziec­ka postrze­ga­na (postrze­ga­ny) jest jako ktoś, kto umie wszyst­ko. Rodzic, któ­ry w ten spo­sób zbu­du­je swój auto­ry­tet nie musi sto­so­wać kar i nagród jako sys­te­mu motywacji.

Dziecko, któ­re uwa­ża, że mama lub tata jest naj­mą­drzej­szy na świe­cie (bo np. umie zro­bić pociąg z pude­łek po zapał­kach) chęt­niej wyko­nu­je rodzi­ciel­skie proś­by i polecenia.

Pomysł na zabawę

W okre­sie zimo­wym moż­na zro­bić z dziec­kiem sty­ro­pia­no­we­go bał­wan­ka, któ­re­go dziec­ko może posta­wić na para­pe­cie lub ozdo­bić nim choinkę.

Tu znajdziesz sposób wykonania bałwanka ze styropianu

Idealnym spo­so­bem na zabi­cie zimo­wej nudy jest rów­nież wyko­ny­wa­nie zaba­wek z papie­ru (orgia­mi) lub róż­ne­go rodza­ju ozdób choinkowych.

Tu zna­jdziesz sposób wyko­na­nia gwiazdy betlejemskiej z papieru


Image cour­te­sy of [ima­ge cre­ator name] / FreeDigitalPhotos.net

Podobał Ci się arty­kuł, podziel się z innymi
  • Twitter
  • Facebook
  • email

2 komentarze

  • olina 12 grudnia 2012jako18:40

    no tak, spę­dza­nie cza­su z dzieć­mi to chwi­le bez­cen­ne. Mijają zbyt szyb­ko, trwa­ją zbyt krót­ko. O tym może się prze­ko­nać każ­dy, kto ma już dzie­ci dorosłe.

  • mama 13 grudnia 2012jako09:22

    Ja mam aku­rat dwój­kę przed­szko­la­ków i cza­sa­mi bra­ku­je mi juz sił na zaba­wy z nimi. Wysysają ze mnie każ­dą, nawet naj­mniej­szą por­cję ener­gii. Ale mimo to, też uwa­żam, że te chwi­le juz nigdy nie powró­cą. Przyznam, że nigdy nie mysla­łam o zaba­wach z malu­cha­mi w kon­tek­ście budo­wa­nia auto­ry­tu­ety. Ale może coś w tym jest, bo prze­cież dzie­cia­ki nie­raz się chwa­lą w przed­szko­lu: ” mój tata to umie to.…” a “moja mama zro­bi­ła tamto.…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wróć na stronę GŁÓWNĄ