Gdy gaśnie płomień w sypialni

9 stycznia 2013

Pięknie jest wów­czas, gdy pło­mień namięt­no­ści pali się w związ­ku do ostat­nich dni życia.Co jed­nak robić, gdy pło­mień przygasa?

Co zabi­ja pożądanie?

Pierwsze mie­sią­ce związ­ku są praw­dzi­wą burzą namięt­no­ści, któ­ra naj­czę­ściej z upły­wem cza­su łagod­nie­je, by w efek­cie przejść w stan cał­ko­wi­tej posuchy.

Jakie są naj­częst­sze powo­dy przej­ścia fali pożą­da­nia w „stand by”?

  • mówie­nie o sobie „moja sta­ra”, „mój stary”,
  • zaprze­sta­nie dba­ło­ści o swo­ją atrak­cyj­ność — męż­czy­zna cho­dzi w domu w dziu­ra­wych skar­pet­kach i roz­dep­ta­nych kap­ciach, kobie­ta zapo­mi­na do cze­go słu­ży lakier do paznok­ci a do łóż­ka wska­ku­je we fla­ne­lo­wej koszuli,
  • seks to sta­ły rytu­ał, któ­ry ma miej­sce o tej samej porze, w tej samej pozy­cji, w tym samym miejscu,
  • prze­sad­ne myśle­nie o wła­snych kompleksach,
  • brak spon­ta­nicz­no­ści,
  • brak czu­ło­ści, doty­ku i rozmów.

W czym mąż jest lep­szy od kochan­ka, a żona lep­sza od kochanki


Ludzie w wie­lo­let­nim związ­ku zna­ją się bar­dzo dobrze, prze­ży­li ze sobą wie­le lat, wie­dzą, cze­go mogą się po sobie spo­dzie­wać. Z jed­nej stro­ny rodzi­na daje poczu­cie bez­pie­czeń­stwa, sta­bi­li­za­cji i oazy spo­ko­ju, z dru­giej zaś wyzwa­la potrze­bę szu­ka­nia nowych wyzwań, spraw­dze­nia się na obcym grun­cie. W efek­cie szu­ka­nia sil­nych wra­żeń, nie­zwy­kłych emo­cji i eks­cy­tu­ją­cych doznań, miej­sce żony zaj­mu­je ogni­sta kochan­ka, a miej­sce męża – namięt­ny kocha­nek. Sytuacja taka jest jed­nak chwi­lo­wa. Dzieje się tak dla­te­go, że w nowy zwią­zek każ­dy z nas anga­żu­je się bar­dziej niż w dotych­cza­so­wy układ mał­żeń­ski. Dba o wła­sną atrak­cyj­ność i chęć spra­wie­nia przy­jem­no­ści nowe­mu partnerowi/partnerce. Znając się jed­nak wyłącz­nie na grun­cie part­ner­sko – sek­su­al­nym, nikt nie jest w sta­nie dogłęb­nie poznać dru­giej oso­by. W efek­cie kochanek/kochanka wyda­je się być oso­bą bar­dziej atrak­cyj­ną i bar­dziej intry­gu­ją­cą niż mąż/żona. Gdy jed­nak romans trwa dłuż­szy okres, oka­zu­je się, że kochan­ków łączy wyłącz­nie seks, któ­ry z cza­sem sta­je się coraz mniej atrak­cyj­ny. Wtedy nad­cho­dzi chwi­la reflek­sji i zro­zu­mie­nia, że oso­ba, z któ­rą prze­ży­li­śmy chwi­le roz­ko­szy, prócz sek­su nie jest nam w sta­nie nic wię­cej zaofe­ro­wać. Wtedy nastę­pu­je powrót „syna mar­no­traw­ne­go” na łono rodzi­ny. Zamiast więc rzu­cać się w wir roman­su, wystar­czy dodać odro­bi­ny pikan­te­rii dotych­cza­so­we­mu związ­ko­wi. W ten spo­sób nie tyl­ko unik­niesz roz­cza­ro­wa­nia i pro­ble­mów, ale rów­nież prze­ży­jesz na nowo eks­cy­tu­ją­ce chwi­le z oso­bą, któ­ra jest ci bar­dzo bliska.

To nie jest zboczenie

Często nasze fan­ta­zje, sny i pra­gnie­nia duszo­ne są w głę­bi duszy i nigdy nie ujrzą świa­tła dzien­ne­go. Dzieje się tak z oba­wy przez nie­zro­zu­mie­niem i wyśmia­niem przez part­ne­ra. Często też sen­ne marze­nia odbie­ra­ne są w kate­go­rii zboczenia. 

Tymczasem, gdy męż­czy­zna ma sen, w któ­rym głów­ną rolę gra dłu­go­no­ga pięk­ność w czer­wo­nej hal­ce i szpil­kach – to nie jest zbo­cze­nie. Gdy kobie­ta śni o sek­sie w murzyń­skiej wio­sce – to nie jest zbo­cze­nie. Senne fan­ta­zjo­wa­nie jest czę­sto sygna­łem bra­ku sek­su­al­ne­go speł­nie­nia w real­nej rzeczywistości.

Wrzuć drew­no do kominka

  • zadbaj o swo­ją atrakcyjność,
  • roz­ma­wiaj o sek­sie – roz­mo­wa jest bodź­cem erotycznym,
  • mów o swo­ich pragnieniach,
  • dbaj o uroz­ma­ice­nie sek­su – wska­za­na zmia­na miej­sca, pozy­cji i cza­su kocha­nia się,
  • nie zapo­mnij o czu­łych kom­ple­men­tach, poca­łun­kach, dotyku,
  • zapro­po­nuj wspól­ne obej­rze­nie fil­mu erotycznego,
  • zain­we­stuj w gadże­ty z sex-sho­pu i bie­li­znę erotyczną,
  • buduj napię­cie seksualne,
  • otwórz się na nowe wyzwa­nia — wpro­wadź tro­chę zmia­ny i pikanterii.

Pamiętaj!

  • Każdy gest, każ­de muśnię­cie warg i czu­łe sło­wo może wywo­łać ero­tycz­ne fan­ta­zje i wyzwo­lić sil­ne podniecenie!
  • Dobrego sek­su nigdy za dużo, nigdy za często!
  • Seks mał­żeń­ski cemen­tu­je zwią­zek, doda­je mu świe­żo­ści i spra­wia, że part­ne­rzy są sobie bez­gra­nicz­nie bli­scy i zespo­le­ni w jedność!

Przeczytaj także:

Prze­wod­nik po cie­le męż­czy­zny — czy­li jak go pod­niecić w kil­ka minut

Jak pod­niecić kobietę

Męski, czy­li jaki? 

On młod­szy ona starsza

 ► Pomysły na walen­tyn­ko­we upominki

 

 

 

 

 

 


źró­dło zdjęcia:

Image cour­te­sy of [ima­ge cre­ator name] / FreeDigitalPhotos.net

Podobał Ci się arty­kuł, podziel się z innymi
  • Twitter
  • Facebook
  • email

2 komentarze

  • ewa b 12 stycznia 2013jako16:07

    Do roz­pa­le­nia pło­mie­nia w sypial­ni potrze­ba nie­ste­ty dwóch (dwoj­ga) pala­czy. W poje­dyn­ke to nie­ste­ty moż­na się tyl­ko zapał­ka­mi popa­rzyć, a ognia jak nie było, tak nie będzie 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wróć na stronę GŁÓWNĄ