Coraz krótsze dni, za oknem szaro, o szyby zacina złowrogo deszcz….. Jesień to nie tylko piękna pora roku, to również okres większej zapadalności na sezonową depresję, która sprawia, że jesteśmy przygnębieni, zmęczeni, każdy rodzaj aktywności wiąże się z wysiłkiem, a życie przestaje mieć sens. Jak rozpoznać jesienną depresję? Sezonowa depresja (SAD) często mylona jest ze zwykła chandrą lub zmęczeniem. Jej typowymi objawami są: Niemijające uczucie lęku i niepokoju, który nie ma żadnej przyczyny, a jednak nie jest możliwy do opanowania, Problemy ze snem: trudności z zasypianiem, budzenie się w środku nocy, senność w ciągu dnia, Ciągłe zmęczenie, które nie mija nawet po długotrwałym odpoczynku i śnie, Brak ochoty na aktywność fizyczną, Bóle głowy, stawów i mięśni, Niechęć do spotkań towarzyskich, Łatwe popadanie w złość i gniew, Poczucie, że codzienne obowiązki zaczynają nas przerastać, Niska samoocena, niechęć do działania, płaczliwość i bezpodstawne przygnębienie, Zwiększony apetyt, głównie na słodycze, Spadek zainteresowania seksem. Skąd się bierze jesienna depresja? Może trudno w to uwierzyć, ale bezpośrednim winowajcą jest światło, a w zasadzie jego brak. Zbyt krótkie dni powodują, że do naszego organizmu dociera coraz mniej naturalnego światła, którego niedobór powoduje wytwarzanie melatoniny — hormonu odpowiedzialnego za wywołanie chandry. Jej nadmiar sprawia, że czujemy się apatyczni, zmęczeni, ospali i senni.…