Toksyczna miłość – gdy kochasz za bardzo
PARTNERSTWO i SEKS , zmiana / 16 kwietnia 2018

Jeśli twój zwią­zek z męż­czy­zną Cię nie satys­fak­cjo­nu­je, jeśli nie jesteś w nim szczę­śli­wa, jeśli cię wynisz­cza i nie daje satys­fak­cji, ale mimo wszyst­ko trwasz w nim – to zna­czy, że kochasz za bar­dzo. Czy wiesz dla­cze­go?    Gdy patrzy­my cza­sa­mi na nie­szczę­śli­wy zwią­zek z pozy­cji obser­wa­to­ra, czę­sto zasta­na­wia­my się, dla­cze­go ta para jesz­cze ze sobą jest razem. Gdy widzi­my kobie­tę, któ­ra nie speł­nia się w związ­ku lub co gor­sza jest w nim krzyw­dzo­na, nie jeste­śmy w sta­nie wytłu­ma­czyć tego para­dok­su sytu­acji. A jed­nak tak się wciąż dzie­je. Kobiety są naj­czę­ściej bar­dzo wraż­li­we, i dostrze­ga­ją­ce nie­mal­że natych­miast czy­jąś krzyw­dę. Niestety naj­czę­ściej zbyt póź­no dostrze­ga­ją wła­sne nie­szczę­ście. Przyzwyczajając się do swo­jej sytu­acji same wma­wia­ją sobie, że jesz­cze „nie jest tak źle”,  że tak po pro­stu jest, że nie ma recep­ty na szczę­śli­wy zwią­zek.     Niestety, zwią­zek, któ­ry nie uszczę­śli­wia, na pew­no wynisz­cza. Trwanie w tok­sycz­nym związ­ku nie tyl­ko nie daje satys­fak­cji, ale spra­wia, że życie umy­ka w bólu i poczu­ciu bez­sen­su. Taki zwią­zek to praw­dzi­wa dro­ga przez mękę, cią­głe obwi­nia­nie się, nie dostrze­ga­nie wła­snej war­to­ści, powol­na ago­nia kobie­co­ści.   Dlaczego więc kobie­ty wbrew roz­sąd­ko­wi idą dalej dro­gą, któ­ra pro­wa­dzi do nikąd, przy­spa­rza­jąc tyl­ko bólu. Bólu emo­cjo­nal­ne­go a cza­sem nawet fizycznego.…

Seksualność kobiet
PARTNERSTWO i SEKS / 23 lutego 2017

  Na szczę­ście powo­li odcho­dzą już do lamu­sa nie­spra­wie­dli­we opi­nie o kobie­tach, jako o tych, któ­re z per­ma­nent­nym bólem gło­wy odma­wia­ją swo­im wciąż nie­na­sy­co­nym mężom sek­su. Oczywiście w tym szcze­gól­nie wraż­li­wym aspek­cie nasze­go życia nie ma żad­nych reguł. Zdarzają się kobie­ty z mniej­szym tem­pe­ra­men­tem sek­su­al­nym, jak i te, dla któ­rych seks jest (pra­wie) nume­rem JEDEN. Chociaż oso­bi­ście śmiem przy­pusz­czać, że w tej pierw­szej gru­pie kobiet są naj­czę­ściej takie, któ­re nie zosta­ły jesz­cze sek­su­al­nie roz­bu­dzo­ne i nie bar­dzo wie­dzą, jak czer­pać ową przy­jem­ność.   Seks mał­żeń­ski z baga­żem doświad­czeń   Bez wąt­pie­nia do mał­żeń­skie­go łoża wcho­dzi­my z pew­ne­go rodza­ju ple­ca­kiem, do któ­re­go zapa­ko­wa­ne zosta­ły zupeł­nie NIEPOTRZEBNE W ŁÓŻKU rze­czy. Są to na pew­no zaszło­ści z men­tal­ne­go podej­ścia do orga­zmu, któ­ry daw­no, daw­no temu zare­zer­wo­wa­ny był w zasa­dzie wyłącz­nie dla męż­czyzn. Kobieta była naj­czę­ściej jedy­nie narzę­dziem do zaspa­ka­ja­nia owej potrze­by, a z poko­le­nia na poko­le­nie mat­ki prze­ka­zy­wa­ły swo­im cór­kom tą nie­spra­wie­dli­wą zasa­dę, w myśl któ­rej kobie­ta powin­na być skrom­na, przy­zwo­ita i nie prze­ja­wia­ją­ca zain­te­re­so­wa­nia sek­sem. Na tle tych bez­sen­sow­nych poglą­dów wyra­sta­ły kolej­ne poko­le­nia kobiet bez­myśl­nie wpa­tru­ją­cych się w sufit pod­czas mał­żeń­skie­go aktu sek­su­al­ne­go. W zasa­dzie nie moż­na się tu w ogó­le dzi­wić, że nie czer­pa­ły one satys­fak­cji ze zbli­żeń, sko­ro same siebie…

W szpilkach do łóżka
PARTNERSTWO i SEKS , zmiana / 23 października 2014

Podobno grzecz­ne dziew­czyn­ki zakła­da­ją szpil­ki do pra­cy, nie­grzecz­ne do łóż­ka. I mimo, że nie jest to nor­ma, coraz wię­cej współ­cze­snych kobiet decy­du­je się na róż­no­rod­ne gadże­ty, któ­re zwięk­sza­ją tem­pe­ra­tu­rę doznań w sypial­ni. Oczywistym jest prze­cież, że męż­czyź­ni są wzro­kow­ca­mi, więc moż­li­wość wpły­nię­cia na ich ero­tycz­ną wyobraź­nię jest w tym wypad­ku bez­cen­na.         Przeglądając kobie­ce fora dys­ku­syj­ne, nie­jed­no­krot­nie natra­fi­łam na temat szpi­lek w łóż­ku. Kobiety bar­dzo ocho­czo opo­wia­da­ją o fan­ta­zjach ero­tycz­nych swo­im męż­czyzn, wśród któ­rych sek­sow­na bie­li­zna i szpil­ki na kobie­cych sto­pach są wyjąt­ko­wym kata­li­za­to­rem rosną­ce­go pod­nie­ce­nia. … i baaar­dzo chęt­nie wkła­dam do łóż­ka sek­si ciuszki…no, nie muszę wspo­mi­nać chy­ba jak dzia­ła to na moje­go face­ta ;)) — baaaaaar­dzo to lubi­my obo­je. Wcześniej takich zaku­pów doko­ny­wał mąż — teraz sama bar­dzo chęt­nie się tym zaj­mu­ję i mam już boga­tą kolek­cję. Już jak wkła­dam ciusz­ki na sie­bie — pod­nie­cam się bar­dzo patrząc w lustro…uhhhhhh.… Czuję się jak księż­nicz­ka — dama — dziw­ka… …a jak jesz­cze widzę zwie­rzę­ce wręcz pożą­da­nie w oczach moje­go męż­czy­zny — jestem goto­wa zro­bić dla nie­go wszyst­ko. …Lubię też do same­go koń­ca pozo­stać w poń­czo­chach i szpil­kach.… (choć czę­sto z poń­czoch pozo­sta­je strzęp wspo­mnień 😉   Spełnianie jego zachcia­nek Na pierw­szy rzut oka zakła­da­nie szpi­lek, poń­czoch, gorsetów…

Czy długość ma znaczenie?
PARTNERSTWO i SEKS / 9 kwietnia 2014

Czy dłu­gość peni­sa ma zna­cze­nie? To pyta­nie zada­ją sobie każ­de­go dnia tysią­ce męż­czyzn, szu­ka­jąc jed­no­cze­śnie potwier­dze­nia, że ich przy­ro­dze­nie jest odpo­wied­nio duże, by zaspo­ko­ić kobie­ce potrze­by sek­su­al­ne. Tymczasem penis pokaź­nych roz­mia­rów zaspo­ka­ja wyłącz­nie męskie ego.  14 cm to nor­ma? Podobno śred­ni penis w sta­nie wzwo­du mie­rzy od 12,9 do 15 cm. Dla kobiet to jed­nak nie jest istot­ne, czy owy wymiar wyno­si 10, 15 czy 20 cm. W tym zakre­sie nie ma w zasa­dzie żad­nych norm. Jako przed­sta­wi­cie­le naczel­nych, czło­wiek dys­po­nu­je i tak naj­więk­szym przy­ro­dze­niem i nie powi­nien mieć w tym zakre­sie żad­nych kom­plek­sów. Tymczasem nie ma świe­cie pew­nie jed­ne­go face­ta, któ­ry­by w cza­sie całe­go swo­je­go życia, cho­ciaż jeden raz nie przy­ło­żył do peni­sa mia­ry z nadzie­ją, że jest repre­zen­tan­tem osob­ni­ków z duży­mi peni­sa­mi.   A cze­go chcą kobie­ty? Dla kobiet dłu­gość peni­sa nie ma żad­ne­go zna­cze­nia. Średnia dłu­gość pochwy wyno­si oko­ło 5 – 6 cm. Podczas sto­sun­ku, w mia­rę rosną­ce­go pod­nie­ce­nia pochwa się wydłu­ża i dosto­so­wu­je do dłu­go­ści peni­sa. Nawet w przy­pad­ku prą­cia o dłu­go­ści 10 cm, wydłu­że­nie musi nastą­pić aż dwu­krot­nie. Dodatkowo war­to wspo­mnieć, że wraż­li­wość oko­lic u wierz­choł­ka pochwy i maci­cy jest nie­wiel­ka, więc dotar­cie peni­sa „do same­go koń­ca” nie jest żad­ną gwa­ran­cją sek­su­al­ne­go suk­ce­su. Kobiety bar­dzo rzadko…

Szokujące fantazje erotyczne mężczyzn
PARTNERSTWO i SEKS / 28 marca 2014

  Fantazje ero­tycz­ne są natu­ral­ną sfe­rą życia każ­de­go doj­rza­łe­go czło­wie­ka. Mimo to, nie­któ­re two­ry ero­tycz­nej wyobraź­ni wciąż uzna­wa­ne są za zbo­cze­nie, bowiem nie miesz­czą się w moral­nym kata­lo­gu „nor­mal­nych” ludzi. Zobacz, o czym naj­czę­ściej fan­ta­zju­ją męż­czyź­ni. Nuda zabi­ja seks Powszechnie mówi się, że w życiu wszyst­ko może się znu­dzić z wyjąt­kiem chle­ba. Niestety coś w tym jest, bowiem nawet naj­bar­dziej „odje­cha­na” i wyma­rzo­na rzecz lub sytu­acja z cza­sem może stać się zupeł­nie nie­atrak­cyj­na. Mimo, iż z sek­sem nie jest aż tak źle, od cza­su do cza­su potrzeb­na jest nie­tu­zin­ko­wa pod­nie­ta, któ­ra ponow­nie roz­pa­la w nas zmy­sły. O czym fan­ta­zju­ją męż­czyź­ni Prawdopodobnie każ­dy facet ma jakieś oso­bli­we fan­ta­zje, któ­re chciał­by zre­ali­zo­wać w real­nej rze­czy­wi­sto­ści. W zależ­no­ści od pozio­mu pro­wa­dzo­ne­go życia sek­su­al­ne­go, fan­ta­zje te mogą się znacz­nie róż­nić i przy­bie­rać na swo­jej nie­sza­blo­no­wo­ści. Coś, co dla jed­ne­go face­ta będzie natu­ral­ne, dla inne­go może być wciąż „wisien­ką na tor­cie”, któ­ra jest nadal marze­niem. Panowie szu­ka­ją­cy moc­nych wra­żeń naj­czę­ściej fan­ta­zju­ją o sek­sie gru­po­wym, BDSM i kobie­cych sto­pach.   Przeczytaj tak­że: 6 grze­chów głów­nych, jakie męż­czyź­ni  popeł­nia­ją w łóż­ku   W ramach sek­su gru­po­we­go pożą­da­ne są nie­mal­że wszyst­kie jego odmia­ny. Niektórzy męż­czyź­ni marzą o sek­sie z dwo­ma lub trze­ma kobie­ta­mi, inni chcie­li­by wspól­nie z kole­gą (kole­ga­mi) kochać…

Sex – ciekawostki, czyli czego jeszcze nie wiesz o seksie
PARTNERSTWO i SEKS / 17 marca 2014

Czy dłu­gość peni­sa ma wpływ na jakość sek­su, ile kobiet nigdy nie prze­ży­ło orga­zmu, ile wyno­si śred­ni czas trwa­nia sto­sun­ku, co wzma­ga erek­cję, jakie fan­ta­zje sek­su­al­ne mają kobie­ty, jaka jest śred­nia pręd­kość sper­my w cza­sie wytry­sku.     Na całym świe­cie śred­nia wie­ku, w któ­rym ma mniej­sze ini­cja­cja sek­su­al­na wyno­si 17, 3 lat. Największa na świe­cie orgia sek­su­al­na mia­ła miej­sce w Los Angeles w roku 1974 na kon­cer­cie roc­ko­wym. Wówczas seks upra­wia­ły aż 262 pary! Zdrowy męż­czy­zna w cią­gu każ­dej doby pro­du­ku­je oko­ło 70 — 100 milio­nów plem­ni­ków, czy­li tyle samo, co samiec świn­ki mor­skiej. W cza­sie jed­nej eja­ku­la­cji “uwal­nia­ne” jest oko­ło 300 milio­nów plem­ni­ków. Aż 70% doj­rza­łych kobiet wśród dostęp­nych przy­jem­no­ści wybie­ra cze­ko­la­dę zamiast sek­su. Średnia dłu­gość sto­sun­ku wyno­si 17,6 minut. Przeciętny męż­czy­zna w cią­gu całe­go swo­je­go życia eja­ku­lu­je aż 7200 razy, co daje oko­ło 53 litry sper­my. Około 30 pro­cent kobiet marzy o lep­szym sek­sie. Przeciętny męż­czy­zna każ­de­go dnia spo­ty­ka 4 – 5 kobiet, z któ­ry­mi chciał­by upra­wiać seks. Aż 3 na 4 męż­czyzn fan­ta­zju­je na temat sek­su z kole­żan­ka­mi z pra­cy. Z badań prze­pro­wa­dzo­nych wśród mło­dych kobiet wyni­ka, że na satys­fak­cję ze sto­sun­ku płcio­we­go w więk­szym zakre­sie wpły­wa gru­bość peni­sa, a nie jego dłu­gość. Aż jed­na trze­cia kobiet przy­zna­je, że nigdy nie…

Wszystko, co musisz wiedzieć o łechtaczce
PARTNERSTWO i SEKS / 12 marca 2014

Łechtaczka to żeń­ska wer­sja męskie­go peni­sa. Jednakże w prze­ci­wień­stwie do peni­sa, łech­tacz­ka posia­da tyl­ko jed­ną funk­cję. Fizjolodzy zgod­nie twier­dzą, że jej jedy­nym zada­niem jest dostar­cza­nie przy­jem­no­ści z sek­su. Poza tym nie peł­ni w orga­ni­zmie żad­nej funk­cji. Budowa łech­tacz­ki Łechtaczka znaj­du­je się powy­żej wej­ścia do pochwy, tuż pod war­ga­mi sro­mo­wy­mi mniej­szy­mi. To, co widocz­ne jest na zewnątrz, to wyłącz­nie jej nie­wiel­ka część. W głę­bi znaj­du­je się wła­ści­wa część łech­tacz­ki, któ­ra docho­dzi aż do spo­je­nia łono­we­go, gdzie roz­dzie­la się i w posta­ci dwóch odnóg bie­gnie wzdłuż ości łono­wych. Każda odno­ga ma dłu­gość oko­ło 4 cm, a trzon łech­tacz­ki mie­rzy oko­ło 2 cm. Trzon łech­tacz­ki zakoń­czo­ny jest wierz­choł­kiem (żołądź). Do łech­tacz­ki docho­dzi dwa razy wię­cej zakoń­czeń ner­wo­wych niż do peni­sa. Łącznie jest ich pra­wie 8 tysię­cy, stąd przy odpo­wied­nim piesz­cze­niu łech­tacz­ki, moż­li­we jest bar­dzo szyb­kie ponu­dze­nie sek­su­al­ne kobie­ty. Podczas pobu­dze­nia, łech­tacz­ka zwięk­sza swo­ją obję­tość i tward­nie­je.  Jak pie­ścić łech­tacz­kę Seksuolodzy twier­dzą, że przy odpo­wied­nim piesz­cze­niu łech­tacz­ki, już po 4 minu­tach moż­li­we jest sil­ne pobu­dze­nie sek­su­al­ne, a po kolej­nych 4 minu­tach moż­li­we jest osią­gnię­cie przez kobie­tę orga­zmu. Oczywiście każ­da kobie­ta jest inna, stąd od tej regu­ły mogą wystę­po­wać wyjąt­ki. Jedno jest jed­nak pew­ne: aby osią­gnąć orgazm, sty­mu­la­cja łech­tacz­ki jest koniecz­na! Wiele kobiet osią­ga wyłącz­nie orgazm…

Perfekcyjna pani domu nie lubi seksu
PARTNERSTWO i SEKS , PO PROSTU ŻYCIE / 9 listopada 2013

Polskie ste­reo­ty­py każą nam myśleć, że seks jest w życiu kobie­ty nie­ko­niecz­nie nie­zbęd­nym ele­men­tem. Wręcz cza­sa­mi poku­tu­je w nas jesz­cze sza­blo­no­we myśle­nie, że seks jest kobie­cie w ogó­le nie­po­trzeb­ny. Czy jed­nak jest to wła­ści­wy tok myśle­nia? Najpierw obo­wiąz­ki, potem przy­jem­ność Najpierw dom, mąż, dzie­ci, dba­nie o czy­ste ubra­nia, peł­ną lodów­kę, porzą­dek w miesz­ka­niu, odro­bio­ne z dzieć­mi lek­cje, umy­te okna, obiad w garn­ku….. dopie­ro potem czas na przy­jem­no­ści. O ile jed­nak kata­log kobie­cych obo­wiąz­ków zda­je się nie mieć koń­ca, o tyle wykaz jej przy­jem­no­ści jest nad­to ubo­gi. Mówiąc o przy­jem­no­ściach dla kobiet naj­czę­ściej na myśl przy­cho­dzi dobra książ­ka, film, spo­tka­nie z przy­ja­ciół­ką. Jakoś bar­dzo rzad­ko znaj­du­je się w nim seks, a jeśli nawet ktoś pomy­śli, że kobie­ta potrze­bu­je też sek­su, to pew­nie upla­su­je go na bar­dzo odle­głej pozy­cji. Kobieta słu­ży do zaspa­ka­ja­nia potrzeb Niestety od lat jeste­śmy kar­mie­ni ste­reo­ty­pa­mi, że kobie­ta nie lubi sek­su. Do powszech­ne­go obie­gu weszły już (zupeł­nie nie­śmiesz­ne) dow­ci­py, w któ­rych kobie­tę przed­sta­wia się jako oso­bę cał­ko­wi­cie stro­nią­cą od sek­su, wyma­wia­ją­cą się cią­głym bólem gło­wy. Zupełnie natu­ral­ne jest nato­miast utoż­sa­mia­nie męż­czy­zny z praw­dzi­wym sam­cem, dla któ­re­go seks sta­no­wi czo­ło­we miej­sce w pira­mi­dzie jego potrzeb. Skąd się wzię­ły te róż­ni­ce? Nie spo­sób się teraz doszu­ki­wać pier­wot­nych przy­czyn takie­go stanu…

6 grzechów głównych, jakie mężczyźni popełniają w łóżku
PARTNERSTWO i SEKS / 14 października 2013

Mówi się, że męż­czyź­ni są jak zapał­ki. Szybko się zapa­la­ją, ale też szyb­ko spa­la­ją i gasną. Kobiety są jak wiel­kie bale drew­na. Trzeba się moc­no natru­dzić, by je roz­pa­lić, ale potem są dłu­go gorą­ce. Nawet, gdy przy­ga­sa­ją, wystar­czy do żaru dorzu­cić kolej­ną por­cję drew­na, by pali­ły się dłu­żej i dłu­żej. Tak moż­na obra­zo­wo opi­sać tem­pe­ra­men­ty sek­su­al­ne obu płci. Oczywiście, od powyż­szej regu­ły, ist­nie­ją wyjąt­ki, lecz zde­cy­do­wa­na więk­szość par mogła­by pod­pi­sać się pod tą jak­że zna­jo­mo brzmią­cą zasa­dą. Gra wstęp­na to naj­czę­ściej tyl­ko puste sło­wa Z regu­ły męż­czyź­ni marzą o gorą­cych part­ner­kach, lecz nie­wie­le robią w kie­run­ku ich roz­grza­nia. Gra wstęp­na to naj­czę­ściej tyl­ko puste sło­wa, lub trzy­mi­nu­to­we kom­bi­no­wa­nie, nie­ma­ją­ce nic wspól­ne­go z pod­nie­ce­niem. W efek­cie nie­udol­nych czyn­no­ści, męż­czy­zna zabie­ra się za „sed­no spra­wy”, a kobie­ta jesz­cze nie jest na to goto­wa. Podczas, gdy on prze­ży­wa roz­kosz, ona dopie­ro się roz­grze­wa, zaś w momen­cie, gdy ona się roz­grze­je, on koń­czy. Taki sce­na­riusz jest typo­wy w pierw­szym okre­sie wspól­ne­go sek­su. Z cza­sem nie­któ­re kobie­ty przy­zwy­cza­ja­ją się do takie­go prze­bie­gu spra­wy i zamiast się pod­nie­cać, w cza­sie upra­wia­ne­go sek­su roz­my­śla­ją o codzien­nych spra­wach, o pomy­śle na jutrzej­szy obiad, o malo­wa­niu paznok­ci, o ciu­chach, myciu okien itp. Czy było ci dobrze Mężczyzna musi czuć się dowartościowany…

On zdradził mnie, ja zdradzę jego
PARTNERSTWO i SEKS / 11 października 2013

Oko, za oko – ząb za ząb”, „Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie”, „Kto mie­czem woju­je – od mie­cza ginie”, „Nosił wilk razy kil­ka, ponie­śli i wil­ka”. To tyl­ko nie­wiel­ki wyci­nek boga­te­go kata­lo­gu pol­skich przy­słów, w któ­rych zemsta gra głów­ną rolę. Jakże czę­sto myśli­my, że fak­tycz­nie „zemsta jest słod­ka” i odpła­ca­jąc się komuś za wyrzą­dzo­ną krzyw­dę tym samym, fak­tycz­nie dozna­my spo­ko­ju i poczu­cia zado­wo­le­nia. Zdrada! To jest wła­śnie jeden z tych czy­nów, któ­ry nie może bez echa przejść do histo­rii związ­ku. Zdrada boli. I to bar­dzo. Poczucie krzyw­dy, poni­że­nia, ode­pchnię­cia, obni­że­nie samo­oce­ny – to tyl­ko przy­kła­dy bole­snych odczuć, jakie tar­ga­ją oso­bą zdra­dzo­ną. Nie cho­dzi bynaj­mniej tyl­ko o zdra­dę czy­sto fizycz­ną, ale rów­nież (a może nawet przede wszyst­kim) o zdra­dę psy­chicz­ną. Takie krzyw­dy wyma­ga­ją napra­wie­nia, ale tego tak łatwo napra­wić się już nie da. Ludzka pamięć nie ma prze­cież magicz­nej funk­cji „reset”. Decydując się na dal­sze, wspól­ne życie po zdra­dzie, trze­ba liczyć się z tym, że fatal­ny epi­zod będzie parze towa­rzy­szył do koń­ca ich wspól­nych dni. Jak jed­nak zła­go­dzić ból zdra­dy i zale­czyć sączą­cą się ranę? Zemsta jest dobra na wszyst­ko Po zdra­dzie zawsze moż­na się roz­stać, ale czy trze­ba? Niekoniecznie. Wspólnie spę­dzo­ne lata, wspól­ne wspo­mnie­nia (nie tyl­ko te złe), wspól­ne dzieci…

Wróć na stronę GŁÓWNĄ